Odlot Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2024
Lyrics
Krążę po paradoksach szukając nowych doznań
W klatce Faradaya zamknięty świat u podstaw
Poszerzając pole odkrywam się na atak
Granice rozsądku przywróciły mnie na napad
Znalazłem już wiele, staram się mówić otwarcie
Co odczuwam w ciele i gdzie czuję oparcie
Utrudniam schodząc głębiej, pragnę dotknąć esencji
Zresetować system na przekór kiepskiej gierki
Zabawa niczym bierki, drobne ruchy uważności
Stały się filarem zmiany łączących nas odległości
Wiem, że trudno złapać skoro strzały podkręcone
To zamiłowanie we mnie wrosło na stałe jak oręż
Który trzymam biegle, przedzierając się na przód
Zerknij gołym okiem, na ekranie tylko zwiastun
To, co do tej pory wystarczyłoby za dwóch
Intencja nadal spójna realizować plan swój
Wolny od blantów łapię oddech pełną piersią
Zjadając łaków - chociaż odstawiłem mięso
Weź nie podskakuj ledwo wszedłeś na dancefloor
Chcesz zaatakuj odczujesz jak to jest klęską być
Nie mam czasu gryźć się w język
W tym przypadku wers za wersem przewiduję twą porażkę
Dziwię się, że odkrywam w sobie zadziorny charakter
Pozwalam płynąć, wiatr w żagle, skoro trzymam ster
Chcesz to wskażę drogę Ci prosto do wyjścia ?
Przestawiam słowa byś zrozumieć szanse dziś miał
Nie ułatwiam zadania, bo to już nie jest ten etap
Gdzie pochylam się nad każdym chcącym zgarnąć cząstkę nieba
To nie tak, że przyspieszenia są kluczem do zwycięstwa
Ponad wszystko jest cierpliwość, wytrwałość i kolekcja
Zdarzeń, sytuacji, ludzi, szans do tego wiary
Też bywało, że wątpiłem w możliwości membrany
Prawdę pokazały ciary, gdy usłyszałem wokal
I poczułem jak głęboko sięgam magią słowa
Szlifuję nieustannie to już najwyższa pora
By zabłysnąć i przywrócić na miejsce znamiona
Tych spraw, nie ubywa, lecz coraz lżej je znoszę
Bywały chwile, gdy sam wolałem o nosze
O pomoc proszę jak potrafię, chociaż to nie takie łatwe
Izolacja mą wytwórnią, lepsze jutro kondygnacje
Architekt widzi jaśniej dzięki Ci za inspiracje
Każde słowo padło trafnie, już nieważne kto miał racje
Częściej się kłócimy zamiast uczyć rozmawiać
Stąd czuć swąd w obawach i tworzy się bałagan
Porządek to spokój, który odczuwam w przestrzeni
Dylemat co zrobić, zostawić czy wymienić
Naprawiam, gdy potrafię, a jak nie to się uczę
Albo zlecam specjaliście, by to on znalazł kruczek