Prawda Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2024
Lyrics
Czysta brudna prawda
Nie mam na ratę mieszkania, znowu kupiłem beat
Wiec nie pytaj lepiej mnie jak mam żyć ?
Odpowiem Ci, ale to już moja jazda
Że stawiam na pasje, a nie na marne hasła
Trzymam standard ponad wszystko w świecie gdzie
Łatwiej jest zabłysnąć za głupotę niż wersów sens
Miliony serc w jednym rytmie żyją w gonitwie za forsą
Presją otoczenia, że już mogliby dorosnąć
Choć wciąż chcą zadbać o duszę dziecka
Płyną, więc pod prąd chociaż to ucieczka
Ja też mam nie raz wątpliwości
Ile jest w tym gniewu a ile miłości ?
Nie chce litości, ale kusi widmo platyn
Więc będę robił rap, i już kurwa nic poza tym
Spisałem na straty wiele potencjalnych marzeń
A które z nich spełnię to się jeszcze okaże
Słodkie chwile to wytchnienie dla cierpień Wertera
Miałem myśli samobójcze, to nie czas umierać
Zrozumiałem gdy otarłem się o śmierć
Jak bardzo Krzyś żyć chce
Kocham zdrobnienia bo choć wydają się delikatne
To pokazują głębię świata i jego prawdę
Stawiam pytania, rzucam w wersach zagadkę
Może sam się dowiem o co mi chodzi przypadkiem
Uderzam w taflę i biorę wody łyk
Zajadam wafle po to, żeby był rym
Na ziemi kafle podłogę trzeba myć
Życie banalne gdy nie myślisz o nim
Całkiem zabawne coraz częściej się łapię na tym
Że wszystko jest proste, gdy nie brak Ci odwagi
Najpierw zaboli, później zapłacisz
Nic z tym nie zrobisz, to przyjdą straty
Nie lubię trzecich zwrotek, ale za to kocham pisać
Będę to robił dopóki braknie życia
Biorę długopis, chciałbym to tak nazwać
Wciskam klawisze laptopa myśli to układanka
Składam puzzle w całość, chyba już to nawijałem
Nawet jeśli follow up to widocznie tak chciałem
Jak składam rap, robię to całym ciałem
Umysł i serce, oczy zawieszone na ekranie
Bujam się do beatu, dłonie wpisują litery
Myśli obecne, czasem uciekają do tego jak było kiedyś
Przeciągam zdania, żeby poskładać numery
Spełniam zadania odzyskuję lekkość emeryt
Szukając flow staję się nim w drodze po tantiemy
Latam jak dron, występuję jak mim, bez ściemy
Częściej siedzę w ciszy niż rzucam słowa na wiatr
Bo zdarzało mi się trzymać planu no i wypaść poza kadr