JOKER ft. DMDO Lyrics

Szczęście mam już na podatku

Czuję się jak w Arkham Artur

Nade mną morze karykatur

Tak za pomocą make up'u

Chronię moje skronie

(JOKER)

Już nie wiem co urojone

(JOKER)

Za dużo myślę przez ten olej

(JOKER)

BK mam jakbym był trollem

(JOKER)

A to tylko w mojej głowie

Emocjonalne parabole grają ze mną w kalambury

Jestem nocnym Salwadorem co rzuca se wizje na te mury

Muszę znowu się odurzyć żeby nie wejść na taboret

Także proszę chodź na koncert i wyleczmy paranoje

Paranoje

Paranoje

Powiedz im powiedz im powiedz im coś

Powiedz im powiedz im powiedz im powiedz im powiedz im powiedz im coś

Powiedz im powiedz im powiedz im powiedz im powiedz im powiedz im

Terapeutka moim ziomkiem ale tylko podczas sesji

Potem na sen łykam krążek i dostaję narkolepsji

A na tej klatce schodowej jebie całą gamą stęchlizn

Wiec musimy stad uciekać bo dostanę apopleksji

Wyjdę po angielsku młody BREXIT

Mam rozmycie tekstur trochę Monet

Mi tu sypną za to że opisze thriller Ken Follett

Bawię się tym plotem ale nie przez jakąś plotę

Nagrywam to sauté i pierdolę te koneksje

Co już tworzą me neurony jakby żywiły się seksem

Chyba stałem się ich dronem a trochę konkwistadorem

Tego co przynosi lekcje jakbym nagrywał im sextape

Dzielę wszystko jakbym robił sekcje

W sumie nie wiem czy to wychodzi przez te presję

Kocham kiedy czuję w uszach przester

Sprawdzam wytrzymałość eksperyment tak jak Dexter

Tak jak tak jak tak jak Dexter

Tak jak tak jak tak jak Dexter

Tak jak tak jak tak jak Dexter

Tak jak tak jak tak jak Dexter