Retrospekcja ft. Nicole Tymcio Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2024
Lyrics
Moja ścieżka nie Eden też nie sieczka
17 września 1992 jestem
Doceniłem ten dar po trzydziestce
Mknę w dal jak na setkę życie jest bezcenne
Z sentymentem zerkam wstecz na nie dziś
Przemieszały znacznie się nasze szeregi
Drogi rozeszły się gdzieś po wszystkich stronach globu
Nawiedzasz we śnie mnie ziomalu znowu
Widzę zdjęcie na fejsie pamiętam Cię inaczej
Dziś przybyło nam parę zmarszczek raczej
To naturalne obrazy jak na płótnie
Niech to będą ślady które zostawił uśmiech
To moje konkluzje do bitu sobie gram rap
Ty nosisz garnitur bo w tym wieku wypada nam tak
Nie czyni człowiekiem szata to stara prawda
W oczy mi spójrz i zobacz co mam tam
Ten wspomnień czar tu nadal we mnie trwa
Jak mogłabym to przeżyć jeszcze raz
Wzięłabym tą samą kartę bo dzięki temu widzę prawdę
Mój świat to definicja wszystkich ran
Wstyd mi za obojętność jaka była we mnie kiedyś
Patrzyliśmy ostatni raz na siebie wtedy
Moimi nie były twoje problemy
Dziś podałbym ci rękę by nie patrzeć jak leżysz
Się zmienić jest trudno wiem dobrze niestety
Niektórzy odwdzięczyć lubią się nożem w plecy
Płyną z duszy te wersy a te łzy gdzieś pomiędzy
Bólem i szczęściem mówię sercem
Każdy wers ten wiersz jest możliwością aby
Coś powiedzieć na głos gdy brakuje odwagi
Wstydzę się nienawiść dziś wiem że ci jest przykro
To nie mógłbym się bawić i mówić że tak wyszło
A za wszystko co mam jestem wdzięczny co dnia
Nie walę w piec ale dorzucam do ognia
I niech się tli nadzieja i rozświetli drogę wam wszystkim
Pozdrowienia od Wiśni
Ten wspomnień czar tu nadal we mnie trwa
Jak mogłabym to przeżyć jeszcze raz
Wzięłabym tą samą kartę bo dzięki temu widzę prawdę
Mój świat to definicja wszystkich ran