kolce Lyrics

Mam kolce, jak każda róża

Lepiej mnie nie ruszaj, znowu będzie smutna buzia

Wątpię, że mnie nie skumasz

Szczerze na to spluwam, offline jak tarantula

Kolce, jak każda róża

Lepiej mnie nie ruszaj, znowu będzie smutna buzia

Bodźce, drga twoja skóra

Chcesz być w mojej sieci, offline jak tarantula

Błądzę choć wiem gdzie kurwa dojść chcę

Nie wjebię się w ten podstęp więc może kurwa skończ sen

To nie mój pierdolony problem

Zaraz wypierdoli mi emocje

Gdybyś znał to co ja pewnie nie dałbyś mi szans

Nie ma dnia w którym sam nie mam obaw

A mój strach nie ma szans, jebany już nie ma szans

Jebany już nie ma szans, jebany już nie ma szans ej

Chciałbym rozjebać ci świat, proszę powiedz mi, że nie

Chciałbym rozjebać ci nas, ale nie wiem czy istniejesz

Znowu leje się krew, chcę mieć koronę z cierni

Kłuje to kłuje, same shit, albo weź to albo weź zgiń

Mam kolce, jak każda róża

Lepiej mnie nie ruszaj, znowu będzie smutna buzia

Wątpię, że mnie nie skumasz

Szczerze na to spluwam, offline jak tarantula

Kolce, jak każda róża

Lepiej mnie nie ruszaj, znowu będzie smutna buzia

Bodźce, drga twoja skóra

Chcesz być w mojej sieci, offline jak tarantula

Chciałbym rozjebać ci świat, proszę powiedz mi, że nie

Chciałbym rozjebać ci nas, ale nie wiem czy istniejesz

Znowu leje się krew, chcę mieć koronę z cierni

Kłuje to kłuje, same shit, albo weź to albo weź zgiń

Chciałbym rozjebać ci świat, proszę powiedz mi, że nie

Chciałbym rozjebać ci nas, ale nie wiem czy istniejesz

Znowu leje się krew, chcę mieć koronę z cierni

Kłuje to kłuje, same shit, albo weź to albo weź zgiń