
Blackout Lyrics
- Genre:Rock
- Year of Release:2024
Lyrics
Czy oni z choinki urwali się?
Wszystko na teraz, wszystko na już
O zdanie nikt nie pyta mnie
Wszystko na wczoraj no i wkurw!
Łeb pęka, jeszcze chwila
Po prostu pojemności brak
Łeb pęka, jeszcze sekunda
I czeka mnie blackout!
Łeb pęka, jeszcze chwila
Po prostu pojemności brak
Łeb pęka, jeszcze sekunda
I czeka mnie blackout!
Pensja się spóźnia, okres też
Co to za życie w ogóle jest
Presji tyle mam w sobie już
Że eksploduję zaraz tu!
Łeb pęka, jeszcze chwila
Po prostu pojemności brak
Łeb pęka, jeszcze sekunda
I czeka mnie blackout!
Łeb pęka, jeszcze chwila
Po prostu pojemności brak
Łeb pęka, jeszcze sekunda
I czeka mnie blackout!
Prosiłam, wracasz jajka kup
Czy to ogarnąć trudno tak
Kupiłeś wino tylko znów
W lodówce już nawet światła brak!
Łeb pęka, jeszcze chwila
Po prostu pojemności brak
Łeb pęka, jeszcze sekunda
I czeka mnie blackout!
Łeb pęka, jeszcze chwila
Po prostu pojemności brak
Łeb pęka, jeszcze sekunda
I czeka mnie blackout!
A gdyby świat odwrócić tak
Weźcie się wszyscy wynoście precz
Od dziś dostępu do mnie brak
Od dziś tu rządzę tylko ja
Łeb pęka, jeszcze chwila
Po prostu pojemności brak
Łeb pęka, jeszcze sekunda
I czeka mnie blackout!
Łeb już nie pęka, ah cudna chwila
Z zewnątrz dostępu dostępu do mnie brak
Łeb już nie pęka, jeśli coś chcesz
To GET THE FUCK OUT!