Wkurzone intro Lyrics

Siemano

Z tej strony Leszek Bigos ztj. Wkurzony Pisarz

Na potrzeby płyty po prostu Wkurzony

Czuję, że potrzebne jest intro

Bo większość z was nie wie dlaczego pisarz rapuje

I czy w ogóle potrafi

Jedzie tak

Wkurzony Pisarz miał powieść pisać

Obietnica to obietnica

Lecz owy pisarz miał chory zwyczaj

Bez nad głową bicza się opierniczał

A gdy usłyszał Jammera bangery

Który skleił je na Commodore 64

To jasne się stało, że plany pisarskie

Na razie będą musiały martwymi stać się

Bo ten kawałek jest jak strzał w twarz

Z partyzanta. Bit wgniata tak

Że cały świat jakby kaca miał

Bo nic nie działa tak jak nasz sound

Moc jest w dźwiękach. Ziom, nie pękaj

Bowiem reszta w moich rękach

No więc wjeżdżam, ogień w tekstach

Płonie scena - po niej wszechświat

Wpadłem znikąd, jak przez TikTok nagle Friz powstał z Ekipą

Ale nic to, jak wiesz – hiphop stał się dziwką, zgarnie wszystko

Nawet pisarzyna po 40-tce

Jeżeli ma skilla może wreszcie

Ze sceny nawijać, powiem więcej

Dwie trzecie sceny chciałoby mieć moje wiersze

Co za ironia, że totalny odpał jak ja

Od młodziaka kochał i uprawiał rap

Lecz chował się poza gdzieś, został tam sam

Aż pożar w nim zgasł

Więc zostawił to, miast rymować

Zakochał się w książkach na max

Od nowa pożoga, skierował ten pożar

By w strofach, rozdziałach się rozszalał tam

Tak

A teraz wraca do rapu

Z czterema dychami na karku

I ironia jest taka, że do dziadka

Większość dzieciaków nie ma startu na majku

Dwie dekady pracy z tekstem

Więcej frajdy mam niż wcześniej

Kultowy styl mam, więc wiesz że

(Co?) Wkurzony Pisarz jest w mieście