Zero-jedynkowy Lyrics

Nie wiem, co stanie się tym razem

Na pewno jutro będzie zimniej

Będziemy strzelać do swych marzeń

Już cię nie będzie wtedy przy mnie

Może to wreszcie jakaś miłość

A może to jak zwykle dragi

Mi się już robi trochę zimno

Nie myślmy co się stanie z nami

Ty chyba znowu mnie wkurwiłaś

Zostanę jeszcze z pół godziny

A potem pójdę gdzieś do schronu

Doświadczyć atomowej zimy

I już nie będzie romantycznie

I nic nie będzie na powierzchni

I wszystko spłonie fantastycznie

I nie będziemy już bezpieczni

Domy zamienią się w ruiny

A światło będzie tylko pyłem

Zostało jeszcze z pół godziny

A ja akurat się wkurwiłem

Próbuje jakoś się ogarnąć

Rakiety lecą tuż nad nami

Przytul mnie mocno, by nie zmarznąć

Tak jestem w tobie zakochany

Pocałowałem twoje usta

Ty tez to robisz tak zachłannie

Przeżywać skonczę tak niedługo

I jak przestępca skończę marnie

Wpatrzony wciąż w ekran kontrolny

Pragnę zobaczyć twoje oczy

Cywilizacja trzeciej wojny

W stronę zagłady pewnie kroczy

I już nie będzie romantycznie

I nic nie będzie na powierzchni

I wszystko spłonie fantastycznie

I nie będziemy już bezpieczni

Choć wiele rzeczy się zdarzyło

Epizod został zakończony

Ostatnia na tym świecie miłość

W formacie zero-jedynkowym

W formacie zero-jedynkowym

W formacie zero-jedynkowym

W formacie zero-jedynkowym

W formacie zero-jedynkowym