- Genre:Rock
- Year of Release:2022
Lyrics
Wiem, że nie da się inaczej
Dobrze wiesz, że tak nie umiem
Może kiedyś ci wybaczę
Może kiedyś to zrozumiem
Nie mam siły już się męczyć
Kiedyś będę za to wdzięczny
Dam ci tylko jeden dowód
Jeden pierdolony dowód
Zabiję, zabiję, zabiję
Zabiję, zabiję, zabiję
Zabiję, zabiję, zabiję
Nigdy więcej nie zadzwonię
Bo i tak już nie odbierzesz
Już cię nigdy nie zawiodę
Już ci nigdy nie uwierzę
To ostatnie moje słowa
Nie usłyszysz mnie już znowu
Daj mi tylko jeden powód
Jeden pierdolony powód
Zabiję, zabiję, zabiję
Zabiję, zabiję, zabiję
Zabiję, zabiję, zabiję
Nie odbierasz telefonu
Chyba wrócę już do domu
Albo lepiej gdzieś po drodze
Wreszcie z losem się pogodzę
Chyba tak musiałem dawno
Bardzo cię przepraszam, mamo
Sprawiam wszystkim wielki zawód
Jeden pierdolony zawód
Zabiję, zabiję, zabiję
Zabiję, zabiję, zabiję
Zabiję, zabiję, zabiję
Zabiję, zabiję, zabiję
Zabiję, zabiję, zabiję
Zabiję, zabiję, zabiję