![ENERGOLKURWAHUK](https://source.boomplaymusic.com/group10/M00/07/30/290d61c66e9742b2902785d01761b4e7_464_464.jpg)
ENERGOLKURWAHUK Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2022
Lyrics
1, 0 Na pół każdy piątek mi dokładnie dawkuj,
Jeśli ktoś Cie zmienia a na gorsze to mu w morde napluj
Moja droga w jedną strone bez trzymanki weź nie hamuj
Chce być ponad nimi jebać to co mają na nadgarstku
Energia taka duża a to wszystko nie od kofeiny
Nic już nie dostarcza mi jak kiedyś tamtej dopaminy
Jeśli kiedyś ktoś chce beefa to usmaże go jak z rożna
Będzie dziwka well done tak jak robi zdrowa krowa
Nie mam poczucia do ludzi i to chyba widać
Mam poczucie do muzyki i to chyba słychać
A jak szmata sie tu spruje zgięta w pół to wyjazd
Ciągle huk huk gdy wstajesz kanapy
Biorę buch buch potem ide sie napić
Robie puf puf dużo dymu z płuc
Chuj w dupe policji energol kurwa huk
Ciągle huk huk gdy wstajesz kanapy
Biorę buch buch potem ide sie napić
Robie puf puf dużo dymu z płuc
Chuj w dupe policji energol kurwa huk
Każdy teraz tylko kmini jak zrobić drugiemu przykrość
A jak powiesz miłe słowa to sie robi u niej wilgoć
A jak powiesz brzydkie słowa to sie robi u niej wilgoć
Jebać to co jest poprawne nie podawaj ręki wilkom
Z jbla leci bicik i walimy freestyle
Jak wakacje to sie bawie w moich nowych rytmach
Po zabawie skupiam sie tylko na inwestycjach
Inwestuje w swoją przyszłość już nie myśle o pomyłkach
Pisze co dzień nowy tekst bo chce być tylko lepszy
Nawet jeśli przeszłość boli to czas rany leczy
Dlatego odpalam notke zrzucam to na papier
Żebyś kiedyś mógł powiedzieć że mam miejsce w rapie
Nawet jeśli nie ma miejsc no to będzie trzeba przejść
Postarać sie scene zjeść i na koniec głośno zejść trzeba
Tylko być prawdziwym nie mieć wstydu ponad miare nawet jeśli
Sie upadnie kwestia czasu aż sie wstanie