ARES Lyrics

Wciąż goni czas, nie dogoni nas, podbija ciągle bass

Ja robie to co trzeba wciąż mnie obserwujesz jakbym miał te onlyfans

Ostatnia z szans, nie ma już szans jebie podziały ras

Jak będzie trzeba umre młodo chyba wiesz że to już fakt

Rozpoznam każdą z prawd i rozpoznam twoje kłamstwo

Może teraz to Cie zdziwi nie jest dla mnie to zagadką

Mam już wyjebane i mam już wyjebane

A jak chcesz znów mnie obrazić weź naklejke zanieś mamie

Kiedyś na pewno przyjdzie kolej nawet jeśli bardzo chcesz mnie zjeść

Ona do rana, chce zostać tutaj ze mną chce mnie zwieść

Jak sie troche uspokoisz to pozwole Ci już zejść

Widze twoje koleżanki chyba mówią do mnie cześć

A może nie, a może nie

Jeśli chcesz możesz iść pierdolić sie

Nie mam czasu na te brednie bo chce tylko zrobić siano

Jak zarobie oddam mamie i zbuduje tu trap-państwo

Głupie flagi wciąż bujają sie na boki

Aby skumać moją głowe musisz ubrać moje skoki

Jestem już bardzo wysoko a ciągle jestem w podziemiu

Teraz znajdziesz u mnie respekt a później funty w portfelu

Mam te plany duże plany, zmienie sie na lepsze zanim

Zmienie sie na gorsze w reszcie, czuje sie na ziemi ciągle jakbym był kurwa w hadesie

Ares, stoi przy mnie nie masz szans

Mój stróż to Ares, dzisiaj nie wiem co to strach wiec strasz se dalej

Ares, Ares, Ares, Ares, Ares, Ares, Ares

Ares, stoi przy mnie nie masz szans

Mój stróż to Ares, dzisiaj nie wiem co to strach wiec strasz se dalej

Ares, Ares, Ares, Ares, Ares, Ares, Ares

Ares, stoi przy mnie nie masz szans

Mój stróż to Ares, dzisiaj nie wiem co to strach wiec strasz se dalej

Ares, Ares, Ares, Ares, Ares, Ares, Ares

Ładuje strzelam wersy wciąż odpalam sie tak bardzo jakbym wybuchł jak C4

Chciałbym znowu żyć na nowo, nie czuć presji full na baku

Chociaż życie to nie praca czuje jakbym był po fachu

Codzień ten autobus szczęścia odjeżdża wcześniej z przystanku

Nie mów mi o swoich ziomach jeśli nie czuje już strachu

Jakbym chciał zobaczyć kurwy to bym patrzył na odloty

Od samego już początku rzucasz mi pod nogi kłody

Jak zobacze Cie na pasach wciskam gaz a nie hamulec

Nie wiem jak to mogłem zrobić żeby obietnicom ulec

Nie mam dla nikogo czasu a i tak go coraz mniej

Dlatego chce żyć już życiem, wiesz co jest 5?