
3K Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2024
Lyrics
Kiedyś to było podziemie
Teraz wlatuję na scenę
Chyba nie wierzę
Wszyscy mówili mi przecież
Życie jest piękne
Właśnie to życie jest piękne
Jak wpada na konto, nie że dostajesz w kopertę
Mówiłaś "Po co to robisz? Nic z tego nie będzie"
Jakbym się słuchał to widziałbym pęgę
Tylko na klipach, gdzie więcej jest lansu, niż bejbe
Warte jest dziś twoje serce
Miłości nie da się kupić i może dlatego nie czuję Cię wcale i nie chcę
Kupiłem dużo, a kupię sobie jeszcze więcej
Pamiętam kiedy pożyczałem siano
Pamiętam kiedy błagałem o więcej
(Pamiętam, pamiętam)
Pamiętam jej rozwalone włosy
Najebane oczy
Miała stare skoki
Bo za mało floty
Chciałem zabrać ją gdzieś w nocy
Nie miałem na to forsy
Nie było na głupoty
Tanie piwo i ból głowy
Życie za trzy koła złotych
(Nie wiesz co to, nie wiesz co to)
Życie za trzy koła złotych
(Nie wiesz co to, nie wiesz co to)
Życie za trzy koła złotych
(Nie wiesz co to, nie wiesz co to)
Życie za trzy koła złotych
(Nie wiesz co to, nie wiesz co to)
Ktoś mi tu ukradł słuchawki za prawie tysiaka na barze tu w moment
Od razu kupiłem nowe
Współczuję ci, że nie masz hajsu na nowe
Współczuję ci, że nie starałeś się w życiu
Współczuję ci koleś na prawdę
Za to, że kupujesz grama, nie paczkę
Za to, że dziewczynę masz psychopatkę (ej)
Wali się wszystko na glebę, życie jak po dewastacji
Widzę to podtopienie, jak pole namiotowe Rap Stacji
Dosyć już tanich sensacji
Wziąłem to wszystko tu w swoje ręce
Teraz podaję im rękę
Pracuję po kilkanaście godzin dziennie
Nie mam już czasu na twoje pretensje
Olać to wiesz, że
Jestem gdzie jestem
(Siedzę sam w nowej chacie)
I zrobiłem studio na chacie
Miksuję wokale na wtyczkach za trzydzieści koła, kiedy przepijasz wypłatę
I wcale się typie nie chwalę
Po prostu pracuję nad sobą i robię ten papier
Robię go, bo jestem eko i czasami palę to drzewo, by poczuć się kurwa jak Latte
Rozwalone włosy
Najebane oczy
Miała stare skoki
Bo za mało floty
Chciałem zabrać ją gdzieś w nocy
Nie miałem na to forsy
Nie było na głupoty
Pamiętam jej rozwalone włosy
Najebane oczy
Miała stare skoki
Bo za mało floty
Chciałem zabrać ją gdzieś w nocy
Nie miałem na to forsy
Nie było na głupoty
Tanie piwo i ból głowy
Życie za trzy koła złotych
(Nie wiesz co to, nie wiesz co to)
Życie za trzy koła złotych
(Nie wiesz co to, nie wiesz co to)
Życie za trzy koła złotych
(Nie wiesz co to, nie wiesz co to)
Życie za trzy koła złotych
(Nie wiesz co to, nie wiesz co to)