Mimo że, noc jest jedna Lyrics

Ta noc jest jedna

Twoja sukienka

Spowoduje, że pamiętać

Będzie o tobie każdy chłopak w dzień

Może chciałbyś już przestać,

A może to przez złamane serca

Próbujesz je na nowo posklejać

Lecz nie wiem czy ty poważnie tej zabawy chcesz

Idziesz przez miasto ze swoją grupą

Palicie kiepy, jedna z drugą

Boski chód, hipnotyzują twoje oczy, znów góra, dół, góra, alarmują.

Każdego młokosa wokół ale cofasz je no bo w końcu

Trochę zagubiona jesteś ale pewniejsza po zmroku

Mimo ze noc jest jedna i każdy innych miejscach

To wznieśmy ten sam toast bo on działa jak zaklęcia

Za stracone relacje, zatracanie się w zabawie

Może jak to poleci dalej, w końcu wpadniesz na mnie

Mimo ze noc jest jedna i każdy innych miejscach

To wznieśmy ten sam toast bo on działa jak zaklęcia

Za stracone relacje, zatracanie się w zabawie

Może jak to poleci dalej, w końcu wpadniesz na mnie

Idziesz dalej

Niby diabeł

To pomyśli każdy frajer, który nie ma wyczucia

Ja wiem jesteś jak Brawurka

Mniej jak Gwiazdka bardziej Raven, kiedy w tłumisz swe uczucia

Nie wiem czy wiesz, stawiasz ludziom znaki

Sama jesteś drogowskazem

Tak mi mówił jakiś kolo niemrawy, który zachwiany stał po prawej

Ja pamiętam chyba nagrywałaś snapy ale czy to takie istotne

Gadasz z nimi ja wychodzę z żabki, także domyśliłem się co było potem

Nie czeka nas dzień

Czeka nas północ

Większości motto,

Którego żałują

Czy się w to włączasz?

Znam cię za krótko

Ale może znajdziesz siebie zanim będzie za późno

Mimo ze noc jest jedna i każdy innych miejscach

To wznieśmy ten sam toast bo on działa jak zaklęcia

Za stracone relacje, zatracanie się w zabawie

Może jak to poleci dalej, w końcu wpadniesz na mnie

Mimo ze noc jest jedna i każdy innych miejscach

To wznieśmy ten sam toast bo on działa jak zaklęcia

Za stracone relacje, zatracanie się w zabawie

Może jak to poleci dalej, w końcu wpadniesz na mnie