Gdzie jesteś? Lyrics

Gdzie jestes?

Najgorsze w tym jest, że nie Rozumiesz moich slow

Nie rozumiesz co znoszę, nawet nie Chcesz się w to wczuć

Posluchałaś się ludzi wokół

A zapomniałaś, ze oni nigdy naaa Związek nie mają wglądu

Bo ty MY znamy się najlepiej,

Chociaż wiem ze czujesz jakbym

Demonem

Sama ty sobie wizualizujesz, ze ten Michał to jakiś obcy człowiek

Zapewniam cię, ze tak nie jest

Codziennie mysle o tym

By znów wrócić do ciebie

Ludzie zapomnieli kim jestem w środku

Z zewnątrz skamieniały typ Wygrzebany z wodorostów

Kiedy Ja akurat zmieniam się na lepsze

Mam plany warte ciebie,

To odrzucasz moją rękę

Odrzucasz moją rękę

Kiedy ja akurat chcę

Wiedzieć gdzies jesteś

Na nasz związek mam receptę

To wszystko płonie w piekle,

To wszystko płonie w piekle

I parzy mocno jak codzień mój brzuch

Stres mnie zżera a ty ręce zacierasz

W nocy budzę się spocony, z tych Jebanych snów

Niby miałem iść na melanż

A nikogo nie ma

Teraz to pisze no i płacze,

Mam już dość gadania ze manipuluje zawsze

Każdy jakby pusty

Raz zasypiam o szóstej

A raz wstaje o szóstej

Kurwa kocham twe perfumy

Wszystko się sypieeee

Ja cofnąłbym czas,

Powrócił dobry chłopak

Dlaczego nie ma nas?

Wszytsko się sypie

Serducho staje w gardle

Maverick przy tym co czuje to

Kurwa bułka z masłem

Nienawidzę swego alter ego

Tak jak gościa po mnie kolejnego,

Tak jak typa, który nie potrafi się Przywitać

Bo co jestem najgorszy?

Tak ci naopowiadał, widać

A jak będzie gadał dalej

Jaki to ja nie jestem złyyy

I powie tobie coś w stylu:

Zobaczysz, mogę być lepszy

To wyłamie mu te zęby

Trójki, czwórki, dwójki

Ósemki

Hahah, nie no luz ale koleś,

Jak coś do mnie masz

To nie wymahuj ręka tylko

Powiedz mi to w twarz

Kiedy Ja akurat zmieniam się na Lepsze,

Mam plany warte ciebie

To odrzucasz moją rękę

Odrzucasz moją rękę

Kiedy ja akurat chcę

Wiedzieć gdzies jesteś

Na nasz związek mam receptę

To wszystko płonie w piekle,

To wszystko płonie w piekle

Nieważne, gdzie jestem

Ma ZA sobą receptę

Jak znowu nie odbierzesz

To spłonę razem z piekłem

Mam ZA sobą receptę

Jak znowu nie odbierzesz

To spłonę razem z piekłem