
Nie poddam się Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2023
Lyrics
Wielki powrót robię
Teksty sobie skrobię
No i powiem tobie
Że się już nie boję
Kiedyś skończę w tym grobie
Muza będzie pójdzie w obieg
Będzie latać po tym globie
I to całkiem nie świadomie
Wszystko wokół wciąż zabija a najbardziej to ten PR
Jestem jak machina co jej nie braknie paliwa
Psycha jest wrażliwa jak już leci to lawina
Co poradzić na te schody będzie potrzebna drabina
Więc zbuduję ją stworzę sam gdy inni śpią
Nie przejmę się mgłą bo mam to czego oni chcą
Niech se ze mnie drwią jeśli będzie trzeba ubrudzę sie krwią
Bo spełniam marzenia kiedy inni śnią jeśli będą chcieli to nich mnie pchną
I nawet kiedy spadnę w dół
Ciągle będę knuł żeby zbić ten czarny muł
Harował jak wół swoje plany będę snuł
No bo poddać się nie mogę nie będę tak siebie truł nie będę tak siebie
Truć i plamić przesadnie się chwalić
Chcę się tylko bawić i czasem zapalić
Nikogo nie ranić nie musieć się żalić
Nazwiska nie hańbić o nic się nie martwić
Bo cel mam jeden jedyny
I dobrze że nie musze zmieniać rutyny
Rutyny jak palce dolewam benzyny
Jak wchodzę przez drzwi to trzymajcie futryny
I szkoda że nie mam już takiej drużyny
Lecz nic to nie zmienia bo chcemy platyny
Nie złoto i cyny choć na dnie leżymy
To biorę ich w górę odsłaniać kurtyny
Bo my to te koty jebnięte zwierzyny
Jak mamy to lecieć to razem lecimy
I jebać to całe szczekanie Grażyny
Ten cały rap twór jest dla mnie nie żywy więc
Nie poddam się
Będę tam gdzie nie chcą mnie
Nie nie
Nie poddam się
Będzie jak chcę
Więc poważnie
Rozpierdolę grę
Nie poddam się
Będę tam gdzie nie chcą mnie
Nie nie
Nie poddam się
Będzie jak chcę
Więc poważnie
Rozpierdolę grę
Nie
Nie mogę
Ja poddać się nie mogę
Chce
To zrobię
I zrobię to jak mogę
Nie myślę
O sobie
Tylko o swoim grobie
To dalej siedzi w głowie
I tak doba po dobie
Nie mam teamu a więc sam wyjadę bokiem
Trochę skilla lecz nie nazywam się bogiem
Jak ruszymy to ruszymy całym blokiem
I nic się nie zmieni nawet jak się dowiem
O tym co gadają o mnie za plecami
Niech ten hejt się wbije kłami
Wchodzi drzwiami i oknami
I to dniami i nocami
Nie połączy się z nerwami
Nawet gdy karierę spali
To powstanę popchnę tych co kiedyś pchali
Jak na razie no to spokój no i cisza
Na dnie kosza tak jak prześwietlona klisza
Na dnie kosza jak na razie mi to zwisa
Lecz to się zmieni niedługo bo czekam na tego dissa
Odpowiem na niego swym rymem jebniętym ej
Wjebie się w zakręty a wyjadę święty ej
Poskładam punchliny aż wejdą w pięty
Nie ważne czy gościu jest z ryja cięty
Bo teraz jęczy a ja
Nie poddam się
Będę tam gdzie nie chcą mnie
Nie nie
Nie poddam się
Będzie jak chcę
Więc poważnie
Rozpierdolę grę
Nie poddam się
Będę tam gdzie nie chcą mnie
Nie nie
Nie poddam się
Będzie jak chcę
Więc poważnie
Rozpierdolę grę
Nie poddam się
Nie poddam się