Transgender Lyrics

Leżę se na plaży i smaży. Filtry mam na twarzy, a na uszach mam Wu Tang

Piasek trochę mnie w dupę parzy. Zlot parawaniarzy przybył porannym rzutem

Jest git! - sobie myślę. Ludzie smażą się żywcem i chłodzą się Żywcem

Obok na kocyku fajne dupy jedzą pizzę, a pazury mają jak leniwce

Typy szastają mamoną. Wchodzą na banana i za dwie minuty toną

Obok Graże narzekają na gorąc. Nie chcę źle, ale niech je obsra gołąb

Gang narzekaczy, niech ich wreszcie zabiorą

Bitch, don't kill my vibe

Chwilo trwaj! - sobie mówię, bo na relaks dziś liczę. Kompletnie bez spięć. Wielkie pięć plażowicze

Na plaży typek chce sprzedać mi kolbę i widzę, że minę ma ziomal poważną

Mordo, za troskę dzięki ogromne. Przyprowadź dupy, co częstują małżą

Typ nagle szeroko uśmiecha gębę i mówi, że odmieniłem mu życie

Każdy powinien być trochę transgender, wszystkie problemy mieć głęboko w cipie

Głowa to nie pole ziomek, by ją sobie orać dzień w dzień

I nie pozwól, żeby dzionek Ci rozjebał jakiś pędzel

Żeby nie trafić do Tworek, trzeba czasem być transgender

I mieć wszystko głęboko w piździe

Głęboko w piździe

Głęboko w piździe

Wciąż na plaży skwierczę i nagle z boku ktoś chwyta mnie za rękę

Otwieram oko – dwie dupeczki piękne pytają czy mogą sobie zrobić ze mną zdjęcie

Chłop ze mnie prosty, one nagięte. Widzę co robią no i pęka mi serce

Widzę, że nawet nie stały przy instagramerce. Zdjęcie pod słońce, chuj widać w kamerce

Im nie przeszkadza to zbytnio. Szybko dopijają Żytnią z popitką

Wchodzą do morza nagrać filmik na TikTok. Najebany duet panterki z łasiczką

Nisko schodzą, no i robią widowisko. W ich dupy gapi się już całe kąpielisko

Weźcie mnie na chatę i mówcie brzydko i razem olewajmy wszystko

Tuż obok lasek ekipa chłopaków gra w piłkę i właśnie poszła ta niska

Jeden z nich chciał uratować dziewczyny, lecz potknął się i zdjął je ja rugbysta

Telefon od razu zabrała woda i w głębi znika blask LED-owych lamp

Pani fotograf wypowiada słowa – To tylko telefon. W chuju go mam

W chuju go mam, w chuju go mam, w chuju go mam

W chuju go mam

W chuju go mam, w chuju go mam, w chuju go mam

W chuju go mam

W chuju go mam, w chuju go mam, w chuju go mam

W chuju go mam

W chuju go mam, w chuju go mam, w chuju go mam

Głowa to nie pole ziomek, by ją sobie orać dzień w dzień

I nie pozwól, żeby dzionek Ci rozjebał jakiś pędzel

Żeby nie trafić do Tworek, trzeba czasem być transgender

I mieć wszystko głęboko w piździe

Głęboko w piździe

Głęboko w piździe