OKO Lyrics

Siedzę se po nocach i walę wóde

Rozmyślam nad życiem i zadaję se pytanie jaki sens on ma

Niestety odpowiedzi nie znam

Bardzo chciałbym znać

Sorry, nie powinienem mówić o tym, że piję wódkę

I że pale szlugi, ale w sumie mówię, bo wydawanie się byciem zdeprawowanym sprawia mi uśmiech na twarzy

Oficjalnie jaram tylko na imprezach

Bo inaczej to patola i degeneracja

Jesteśmy oceniani przez community jako pomyleńcy i straceńcy

Moje OKO patrzy

Patrzy i zamyka się bo widzi świat brutalny i nie ładny

A ja nie mam w nim szans

Moje życie to jebana monotonia

Od biurka do szkoły

Od wyrka do biureczka

Sterta tłustych książek ciągle na mnie czeka

Biorę urlop na żądanie

Bo jest potrzebny break time

Wyciągam Camelka bo pora jest na petka

Kiedyś było lepiej

Odpalałem sobie Disney Channel na kanale 671

Boże, jak ja kocham ten numer

Tyle pięknych wspomnień mam

,,Nie ma to jak statek"

Na śniadanie płatki z mlekiem zrobione przez tatę

Tęsknię za tym dawnym życiem

Bo byłem niewinny i miałem wszystko w cipie

Moje OKO szuka, gdzie jest stare dobre życie

Kubusia Puchatka

Kochałem ponad życie

I ledwo co się obejrzałem

Go nie było już przy mnie (nanananana)

Tęsknię i za rybką

Przeminęło z wiatrem wszystko

W mgnieniu oka jak moje dzieciństwo

Jesteśmy straconym pokoleniem

Pokoleniem, które przynosi wstyd dorosłym

Bo zamiast czytać książki, gapimy się w Iphony i Smartphony

A w nich tylko dupy, cyce, wadowice

Zamiast uczyć się, leżę do góry brzuchem

Nie wiem co w życiu robić chcę

Ciągle mnie ogarnia stres

Jadę se do szkoły autobusem 114

Głową walę o szybę, patrzę na te szare bloki, moje szare bloki

Moje OKO patrzy na wszystkich dookoła

Szuka radości i uśmiechów szarych osób

Ta jebana monotonia już w całości połknie mnie

Boże, ale ten czas zapierdala

Nie dawno miś w niebieskim domu

Śpiewał: "Pora spać, już czas pożegnać się"

Więc, najlepiej będzie jak posłucham misia i położe się (ej)

Kiedyś było lepiej

Odpalałem sobie Disney Channel na kanale 671

Boże, jak ja kocham ten numer

Tyle pięknych wspomnień mam

,,Nie ma to jak statek"

Na śniadanie płatki z mlekiem zrobione przez tatę

Tęsknię za tym dawnym życiem

Bo byłem niewinny i miałem wszystko w cipie

Moje OKO szuka, gdzie jest stare dobre życie

Kubusia Puchatka

Kochałem ponad życie

I ledwo co się obejrzałem

Go nie było już przy mnie (nanananana)

Tęsknię i za rybką

Przeminęło z wiatrem wszystko

W mgnieniu oka jak moje dzieciństwo (ye,ye)