Gwiazdy i łzy ft. Julia Albrechcińska Lyrics

Na niebie nie ma już zbyt wielu gwiazd

Nie mogę znaleźć w konstelacji nas

I chociaż zawsze widzę wszystko przez różowe szkła

Moimi nogami ciągle rządzi żal

Minął nasz czas, minął nasz czas, minął nasz czas, minął nasz czas

Ciągle płacz, ciągle płacz, ciągle płacz, ciągle płacz

Marzeń brak, marzeń brak, sensu brak, sensu brak

Ciągnie mnie twój odległy blask

Uuu

Tak łatwo ci jest wołać mnie

W środek ciemnej duszy twej

Iluzji śmiech, twój głos – mój pech

A ja dalej wierzę, że ten los co w nas

Zamieni bieg i w końcu zechcesz

Moim słońcem być

Gubię się

Nie wiedziałam, że zabolisz mnie

Na niebie nie ma już zbyt wielu gwiazd

Czas przestać w konstelacji szukać nas

Proszę, głupie serce

Przestań wreszcie mnie na próżno wołać

Proszę, kruche serce

Nie łam się, mam cię tylko resztkę

Chciałabym nie karmić się nadzieją, która pusta jest

To nie zmieni się dopóki jesteś obok

Ja nie chcę nadal bólu czuć

To czas by nie żyć tym co jest ze snu

Proszę, głupie serce

Przestań wreszcie mnie na próżno wołać

Proszę, kruche serce

On cię nie chce, a mógł mieć chociaż resztkę

Na niebie nie ma już zbyt wielu gwiazd

Nie mogę znaleźć w konstelacji nas

I chociaż zawsze widzę wszystko przez różowe szkła

Moimi nogami ciągle rządzi żal

Proszę głupie serce nie wołaj dłużej mnie

Ja muszę w końcu własnym życiem żyć

Ja nie chcę słuchać ciebie

Ja nie chcę nadal bólu czuć)