Pasja Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2024
Lyrics
(Yeah,Yeah)
(Woooah-Woooah-Oooo)
(Yeah,Yeah)
Już układam wersy w głowie, przecież wstałem właśnie
Ciągle do miłości wrzuty, od tych co mają najłatwiej
Jestem inny dzisiaj, chociaż wczoraj byłem inny bardziej
Czuje to na sercu, czuje w głowie że porzucam pasje
Czemu wciąż to robię? Przecież wczoraj chciałem silny być
I sam do siebie pytania zadam bo mi nie odpowie nikt
Chciałbym tam gdzieś w przyszłości zostawić sam sobie list
Tylko by się nie poddawać i pod górę ciągle iść
Mogłem nie spać parę nocy
(Oho)
Miałem w głowie jeden cel
(Oho)
Wciąż na mnie były ich oczy
(Były oczy)
Czemu chcieli złamać mnie?
Chciałem parę fur, teraz tylko parę dziur w głowie
Kładłem się na bruk, bo przestałem to czuć w sobie
W bezruchu jak lód a tylko to pomaga jak ogień
I muszę poznać się lepiej by ci opisać co robię
Ty-ty-typy chodzą w maskach
Chcą być fancy jak Enzo
One świecą jak srebro, ale nie patrz wewnątrz
A ja przed trzydziestką chce tron mieć i berło
Więc
Wszystkie smutki kładę na bok, tylko gdy odpalam program
Chociaż tyle już straciłem jeszcze więcej mogę dostać
Łapie życie swe jak glinę i ją lepie sam do końca
U nich uśmiech to na chwilę, zobaczysz go tylko w postach
Więc się chciałem stąd wydostać
Mam czas...
Pokaże ci co to forma
Mogłem usunąć jak format ich, mogłem usunąć jak format
Kolejny dzień przy mikro, tak jakbym miał swój podcast
A nie chcę słuchać już nic
(Ja nie chcę słuchać już nic)
(Uuuu)
(Uuuu)
(Wow)
Mogłem nie spać parę nocy
(Oho)
Miałem w głowie jeden cel
(Oho)
Wciąż na mnie były ich oczy
(Były oczy)
Czemu chcieli złamać mnie?
Chciałem parę fur, teraz tylko parę dziur w głowie
Kładłem się na bruk, bo przestałem to czuć w sobie
W bezruchu jak lód a tylko to pomaga jak ogień
I muszę poznać się lepiej by ci opisać co robię
W sumie co robię to siedzę tylko przy tym ciągle
(Whoa-wo)
Ciągle nawijam i płonę
(Whoa-wo)
Patrzę jak majk płonie
Patrzą na dłonie, a ja się chciałem jej spojrzeć w oczy tylko
Nie widzę n-i-i-ic
No więc już znam ją na wylot
Piszę l-i-i-ist
Myśli schodzą jak z lawiną
Nowy f-i-i-it
Byle tak się nie skończyło to
Znowu wstaje, a w głowie mam tylko jedno...
Jak żyć?
Bo kręci mnie plik tylko
Nie dziś tylko
Chcę szczyt tylko
Nie chcę więcej już nic widzieć oprócz tego