
dna Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2024
Lyrics
Wspominam zapach lata za swoich pięknych młodzieńczych dni
Gdy nie istniały dla mnie tablet czy quesadilla
Gdy jeszcze nie chciałem uczestniczyć w wyścigu po złoto a każda napotkana dziewczyna była dla mnie ble
Tysiące nocy tysiące snów ale czuję że to już
Choć nie mam na życie planów i nie chce zmieniać tego błogiego stanu czuję, że sukces przyjdzie nazajutrz
Dystans trzymam od ludzi by utrzymać stały puls
Zbyt dobrze znam pojęcie odpoczynku
Dlatego wstałem z kanapy żeby mój syn miał wszystko
Gdzie jest moja Wenus, czekam w podziemiu, ale możesz spać spokojnie jeszcze przyjdzie czas na sałatę
Przysięgam że zostawię po sobie
Więcej niż bańkę długu i kilka zapłakanych kobiet
I mimo że po dziś dzień ciężko mi zmienić złe nawyki
W głowie w kółko stoje nad tłumem jak papież
Chyba mam to w DNA
Wiecznie zagubiony egoista
Kochanie bądź taka jaką znam
Nawet jeśli nie będziesz chciała mnie znać już nigdy
Za późno by myśleć o kosztach
A za wcześnie by myśleć kto mnie pochowa
Pozwól mi poczuć swój smutek na sobie
By przypomniało mi się jak niewiele znaczą me łzy
O mały włos
Zdemolowałbym salon
Przez weekend za weekendem wyglądający tak samo
Od dawna nie widzę w lustrze swej twarzy
Gdzie podział się chłopiec dbający wiecznie o zakazy i nakazy
Selavi, wszystko albo nic
Tańczę jakby nikt nie patrzył, śpiewam jakby nikt nie słyszał
Żadne zdanie poza moim nie obchodzi mnie
Zachód wyglądał jakoś inaczej w telewizji
Wybacz Polsko, bo myślałem że cię nienawidzę
Oh kochanie, uczyń mój świat piękniejszym
Nie pozwól upływowi czasu mnie z ciebie wyleczyć
Sam nie wiem czego szukam
Tonę w nałogach, choć tyle szans by niżej nie upaść
Nie bój się, nie przełoże tego na testament
Niech ta chwila się nie kończy
A czas niech leczy mnie ciągle z zawiści i miłości
Niech mówią mówią mówią, że jestem tylko pionkiem w tej grze
Te piękne melodie rzuciły na mnie zaklęcie
Chyba mam to w DNA
Wiecznie zagubiony egoista
Kochanie bądź taka jaką znam
Nawet jeśli nie będziesz chciała mnie znać już nigdy
Za późno by myśleć o kosztach
A za wcześnie by myśleć kto mnie pochowa
Pozwól mi poczuć swój smutek na sobie
By przypomniało mi się jak niewiele znaczą me łzy