Żar Lyrics

Kiedy słyszę Twój głos ogień wchodzi na me skronie

Kiedy lekko musne Cię to już żarzą się me dłonie

Iskry lecą z moich oczu gdy pożeram Ciebie wzrokiem

A gdy spojrzę na Twe piersi

Lawa mi zalewa krocze

Bo płonę ja na widok Twój i zaraz spłone

Bo płonę jak równikowy las

Bo płonę ja na widok Twój i zaraz splone

W ramionach twych spłonę nie pierwszy juz raz

Rzucam okiem, rozbieram Ciebie wzrokiem

I rękoma chwilę potem, to co widze czystym złotem jest

Emocje sięgają zenitu, płomienie dotykają sufitu

To jak melodia do bitu jest

Nasze ciała przyciągają się, to takie niebezpieczne jest

To grozi wybuchem supernowej

Ja wchodze w to wszystko all in, Ty czepiasz się mnie z calych sil

W wojnie tej o litość nie poproszę

To żar splątanych jest ciał, wciąż trwa ten miłosny szał

W płomieniach giniemy lecz wstajemy jak feniks

To wieczór magicznych odczuć, cały wstyd szybko więc odrzuć

Spalimy świat iskrą z naszych ciał