Przyjacielu ft. PSR Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2023
Lyrics
Przyjacielu ft. PSR - Kacper HTA
...
Wierz mi, że chciałbym uwierzyć tu w ludzi jak kiedyś
Ale są błędy za które się płaci latami jak wtopa na kredyt
Nie mamy wpływu, a może i mamy, a po prostu byłem naiwny
Toczyłem kulę jak Syzyf a dzisiaj na plecach to liczę swe blizny
Miałem przyjaciół i miałem ziomali
Miałem kolegów na dobre i złe
Ale jak siedzę i myślę o jutrze
To mało kto dzwoni dowiedzieć się, czy jest okej
Nic mnie nie zdziwi, więc patrzę na jutro jak w krzywym zwierciadle
Chociaż jak szczerze
Szczerze się czuję jak z sercem ściśniętym w starym imadle
Zostałem bardem stojącym w cieniu, podpisałem barter ze samym sobą
Nawet jak zjedzie kariera na parter, to odbuduję ją nawet i solo
Nie takie rzeczy widziały te oczy
Wierz mi, że inni to mają problemy
Chociaż nie życzę ich nawet swym wrogom
Żeby na plecach hodowali hieny
Nie nazywaj mnie już przyjacielem
Bo za wielu już miałem was
Jestem pewien siebie, niestety nie zmieni nic czas
To już jest wspomnienie, którego dogasa blask
Nie dolewaj już oliwy do ognia
Nie nazywaj mnie już przyjacielem
Bo za wielu już miałem was
Jestem pewien siebie, niestety nie zmieni nic czas
To już jest wspomnienie, którego dogasa blask
Nie dolewaj już oliwy do ognia
Wszystko się zmienia i traci swą ważność
Tak jak w lodówce boxy po cateringu
Słabo to brzmi, ale już nie wiem kto stoi w narożniku ringu
Za mną, przeszedłem bagno, nawet połowy nie będzie ci dane usłyszeć
Straciłem bliskich i to nie przeze mnie i mogę ci przyrzec
Mówię przyjaciel, to poważne słowo
Teraz już wiem, że go nie użyję
To nie jest ważne
Czym się zajmował na codzień - dyrektor, raper czy diler
Jeden mnie zawiódł w rodzimym biznesie
A miał być starszym bratem for life
Wszystko dla cyfer i żądzy dla władzy
Dlatego serce mam jak ice
Z drugim robiłem te rzeczy jak outlaws
Ale zapomniał tam jak się zachować
Pękło mi serce prawie na pół, ale z zasady musiałem to olać
Trzeci był chyba mi nawet najbliższy
W sumie to nie wiem czemu nie gadamy
Czy aż tak bardzo zmienił nas czas
Czy aż tak bardzo zmieniamy się sami
Nie nazywaj mnie już przyjacielem
Bo za wielu już miałem was
Jestem pewien siebie, niestety nie zmieni nic czas
To już jest wspomnienie, którego dogasa blask
Nie dolewaj już oliwy do ognia
Nie nazywaj mnie już przyjacielem
Bo za wielu już miałem was
Jestem pewien siebie, niestety nie zmieni nic czas
To już jest wspomnienie, którego dogasa blask
Nie dolewaj już oliwy do ognia