FAKE Lyrics

Trap trap trap mów mi młody zet

Fake mówi że mnie kocha nie ma go na drugi dzień

Tak cały gang minął mi

Zamykam drzwi

Miałeś być ze mną stałe teraz zamknij ryj

Miałem kiedyś zioma poszedł do dziewczyny nie mam już wow

Najwidoczniej poświęciłem czas na próżno

W mojej głowie stage a nie flex na ten ciuch boy

Dla was ktoś w koszulce Gucci to jest Bóg co?

Nie szanuję pustych typów

Sprzedasz swoich ludzi za parę marnych patyków

Mam dość krzyków

Marnych pajacyków

Czepiających się no bo jestem sobą smyku

Trap trap trap mów mi młody zet

Fake mówi że mnie kocha nie ma go na drugi dzień

Tak cały gang minął mi

Zamykam drzwi

Miałeś być ze mną stałe teraz zamknij ryj

Nie zrobiłem nic wielkiego, ale ludzie mi zazdroszczą

Typie jesteś nikim chciałbyś zostać moją kopią

Często nie mam siana ale mam ważniejsze rzeczy

Laskę, którą chcesz, przyjaciół a nie blety

Suko jebie cię, wyjebane mam w ten flex

Robię to jak chce nie pouczaj więcej mnie

Jesteś ciągle sam, gdzie ten spadł na ciebie hype?

Chyba w snach, wypierdalaj bo marnujesz czas

Bo marnujesz czas yeah bo marnujesz czas yeah

Typie rozkładam tu karty to nie jest pasjans nie

Bo mam taką pasję, za rok na rap stację

Chciałbyś koniec mój, ale ja nigdy nie zasnę

Ale ja nigdy nie zasnę

Dokończę tę passę

I się wyrwę stąd wow

Do mojego stronghold

Drogiego jak Hong Kong