Nieprzespane noce Lyrics

Nieprzespane noce, myśli niespożyte,

Twój zapach na poduszce, wspomnienia niezmyte.

Balansujemy na krawędzi, między jawą a snem.

Ty jesteś moim koszmarem, a ja twoim problemem.

Brak balansu, brak kontroli.

Nasze serca w dzikiej niewoli.

Nieprzespane noce znów.

Myśli niespożyte, romans bez słów.

Tańczymy na linie uczuć, bez siatki bezpieczeństwa.

Spadamy w objęcia nocy, pełnej niebezpieczeństwa.

Twoje oczy jak gwiazdy, rozświetlają mrok.

A ja tracę grunt pod nogami, z tobą robię krok w bok.

Brak balansu, brak kontroli.

Nasze serca w dzikiej niewoli.

Nieprzespane noce znów.

Myśli niespożyte, romans bez słów.

Nie możemy spać, nie możemy żyć.

Bez siebie nawzajem nie umiemy być.

Balansujemy na granicy szaleństwa.

W tym romansie pełnym błędów i przekleństwa.

Brak balansu, brak kontroli.

Nasze serca w dzikiej niewoli.

Nieprzespane noce znów.

Myśli niespożyte, romans bez słów.

Nieprzespane noce, wirujące myśli,

Każdy krok w stronę ciebie jest pełen zysków i strat.

Zatraceni w chaosie, gdzie miłość to gra,

Ty i ja – bez reguł, bez końca, bez dna...