
czegoś mi brakuje we mnie ciągle Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2024
Lyrics
Odłóż na bok telefon
Bo media są zwodnicze tylko odbijają echo
I wiem że mam z tym problem chyba przydałby się detoks
Jak mam nie brać narkotyku który zawsze mam pod ręką?
Wtapiam się w przegub busa
Ta sama sprana bluza
Patrzę za okno gubiąc swoje oczy w cumulusach
Staram się skupiać na swoich atutach
Wszystkie wady swoje przykryję cieniem kaptura
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Ciągle
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Ciągle
Nie wychodzę za kwadrat ale staram się wyjść za schemat
Gubię zobowiązania topiąc oczy w komorach echa
Wezmę każde z daremnych starań i napiszę o nich poemat
Ja i mdła kromka chleba
Tylko ptaki chmury i drzewa
Teraz, tak bardzo chciałbym wejść w kolejny akapit
To gówno błyszczy się w ręce jak aksamit
Niektórzy bawią się nami jak pionkami
Nie wiem czy dam radę ciebie odstawić
Tak bardzo chciałbym wejść w kolejny akapit
To gówno błyszczy się w ręce jak aksamit
Niektórzy bawią się nami jak pionkami
Nie wiem czy dam radę ciebie odstawić
I próbuję znaleźć coś co mi otuchy doda
I chłonę płytkie dogmaty chociaż to ślepa droga
Utworzę kodeks moralny i zacznę się stosować
Do własnych zasad, żeby może zacząć akceptować, siebie
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Ciągle
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Bo czegoś mi brakuje we mnie ciągle
Ciągle
Tak bardzo chciałbym wejść w kolejny akapit
To gówno błyszczy się w ręce jak aksamit
Niektórzy bawią się nami jak pionkami
Nie wiem czy dam radę- dam radę
Tak bardzo chciałbym wejść w kolejny akapit
To gówno błyszczy się w ręce jak aksamit
Niektórzy bawią się nami jak pionkami
Nie wiem czy dam radę ciebie odstawić